Po testach czas na sukcesy – poszukiwania, Jezioro Białe

Sukcesem zakończyła się akcja poszukiwania żaglówki na jeziorze Białym na Pojezierzu Gostynińskim.

Ekipa Aquazona i Echosondy został poproszona przez szefa bazy nurkowej Crazy Shark o odnalezienie żaglówki orion. “Joanka” zatonęła w 2008 roku. Jak się dowiedzieliśmy łódka była w pełni wyposażona, a w momencie zatonięcia była pod pełnymi żaglami.

Wcześniejsze poszukiwania strażaków nie dały pozytywnych rezultatów. Wiadomo było jedynie, że łódka zatonęła w północno wschodniej części jeziora.
Pokaż j.białe na większej mapie

Po zakreśleniu obszaru poszukiwań przystąpiliśmy do działania. Zbiornik w tym rejonie ma głębokość do 9-10 m. Szukając w zaplanowanych transektach systematycznie przyszukiwaliśmy dno jeziora. Dużym problemem w tym rejonie są podwodne łąki na głębokości 4-6m. Zwykła sonda nie radzi sobie w takich warunkach. Roślinność, a także liczny narybek zamazują obraz na ekranie echosondy. Sonar boczny radzi sobie znacznie lepiej. Widoczne są poszczególne rośliny zanurzone w toni.

batymetria, roślinność

Po godzinie wpatrywania się w ekran HDSa udało się dostrzec regularny kształt na głębokości 8m. Kolejne napłynięcie na zamarkowany punkt okazało się strzałem w 10. Na ekranie pojawił się w pełnej krasie ORION.

Znalezisko nad Białym

Znaleziona łódka

Widać wyraźnie poszczególne elementy łódki. Charakterystyczny jest bom, kosz dziobowy i sama kabina łódki. Rewelacyjne widoczne są wanty i maszt. Dla porównania ten sam widok łodzi, lecz interpretowany przez zwykłą sondę 200kHz.

Podczas poszukiwań najbardziej przydatnym trybem jest sidescan. Dzięki temu jesteśmy w stanie przeszukać szeroki pas jeziora, po przepłynięciu jednego transektu. W momencie kiedy znamy przybliżoną pozycję obiektu, bardzo przydatnym jest tryb downscan, który doskonale interpretuje typ znaleziska.

Łódka została znaleziona na 8m głębokości. Po zatonięciu ustawiła się w pionie i wbiła w dno mieczem. Top masztu znajduje się 1,5m pod wodą, w sprzyjających warunkach można go dostrzec z powierzchni.

Top masztu znalezionej łódki

Kolejnym etapem poszukiwań było nurkowanie. Łódka została obojkowana i oznaczona na GPSie. Dodatkowym bodźcem, który determinował mnie do zejścia pod wodę była informacja, że na pokładzie “JOANKI” znajdowała się krata piwa. Nie jest rzeczą codzienną znaleźć “dwuletnie” piwo pod wodą.

Przygotowanie do nura

Nie schodziłem bezpośrednio nad żaglówką, obawiając się licznym lin i rozstawionych żagli. Po zejściu pod wodę w pierwszej kolejności zobaczyłem kosz dziobowy łódki z drabinką. Niesamowity widok, uzmysławiający mi w małym stopniu, jak muszą się czuć odkrywcy znanych wraków. Żagle na łódce są podniesione. Widać, że łódka płynęła prawym halsem, gdyż szoty są nadal przeciągnięte przez kabestan i zaknagowane na lewej burcie.

Niestety na pokładzie nie znalazłem ładunku piwa 🙁 Jedynie maskę nurkową i telefon komórkowy, które zostały później przekazane do bazy nurkowej. Przystąpiłem więc do poszukiwań. Miałem przy sobie kołowrotek z 25m linki. Dowiązując się do łódki zacząłem zakreślać spirale. Niestety w promieniu 25m znalazłem jedynie plastykowy kubeczek i pustą butelkę.

Znaleziona pusta butelka też cieszy, choć miała być pełna piwa.

W czasie moich poszukiwań w tym samym czasie, Paweł skanował obszar korzystając z sonaru. Na ekranie pojawił mu się obrazek, który pięknie pokazuje możliwości sonaru bocznego.  Tryb downscan idealnie zinterpretował podwodną sytuację. Widoczna jest łódź, po lewej stronie dowiązana linka z kołowrotka na końcu której znajduje się nurek (bąble wypuszczane pod wodą). Po prawej stronie widać ryby, które gromadzą się wokół żaglówki.

Widoczna łódka, dowiązana do niej cienka linka i bąble wypuszczane przez nurka.

Po sukcesie jesteśmy żądni dalszych znalezisk, więc jeśli “zagubiłeś” gdzieś swoją łódkę, wpadł Ci do wody przypadkowo samochód, daj nam znać 🙂 !!!


We wtorek 21.09.2010 łódka została wyłowiona. Ekipa strażaków wypompowała wodę z zatopionej żaglówki. Obecnie czeka na ponowne zatopienie w nowym, wyznaczonym miejscu:

http://www.shark.net.pl/forum/viewtopic.php?f=3&t=227&p=794#p794

JOANKA


Structure Scan – kolejne próby

W trakcie obozu nurkowego w lipcu postanowiłem skorzystać z okazji i wykonałem kolejny test Structure Scan. Obóz nurkowy klubu HKP Wanda po raz kolejny odbył się na Jeziorze Powidz w miejscowości Giewartów.


Pokaż j.Powidz na większej mapie

Klubowicze jak co roku dopisali i na miejscu pojawiła się duża grupa entuzjastów nurkowania, a także nowych adeptów tego interesującego zajęcia. Na obozie harcerskim, mamy zapewnione wszystkie niezbędne urządzenia do bezpiecznego zejścia pod wodę. Dzięki możliwości obejrzenia pod wodą sondowanych miejsc, miałem możliwość dokładnej weryfikacji pokazywanych obrazów przez urządzenie.

Próby wykonałem do głębokości 30 m w atrakcyjnych miejscach nurkowych w pobliżu obozu. Wykorzystując klubowy ponton i silnik elektryczny przepłynąłem nad kilkoma platformami i innymi celami nurków rekreacyjnych.

HKP Wanda

W czasie prac z urządzeniem napotkałem na kilka problemów:

– Mocowanie sonaru na pontonie z wąską pawężą powodowało liczne zakłócenia w pracy sondy.

– Dużym problemem podczas testów był intensywny ruch unosin, wywołany przez plażowiczów i poruszających się przy dnie nurków.

– Problemem okazała się również termoklina, duża różnica temperatur powodowała silne zakłócenia na głębokości występowania termokliny 5-6m.